piątek, 10 grudnia 2010

Trip to India

Buty, buty, buty.... największa moja zmora od podstawówki :-) Zawsze miałam problem je narysować zgodnie z perspektywą, teraz jest... "ciut" lepiej, ale nie aż tak jak chciała bym by było. Laleczce zmasakrowałam trochę ręce :-D










Zip:




India:

Swoistego rodzjau abstrakcja znajdująca się na biodrze i łydce... wyobrażam ją sobie w kolorze brązu, złota i turkusu... całość sukienki... brąz.?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz